Co znaczy 'bezpieczne'? Jak określamy bezpieczeństwo w nurkowaniu?

- polish andrzej górnicki gareth lock kultura bezpieczeństwa podejmowanie decyzji ryzyko zarządzanie ryzykiem May 13, 2023

Kiedy idziecie nurkować, czy w ogóle zastanawiacie się nad tym, co oznacza 'bezpieczne'? Bezpieczeństwo może oznaczać różne rzeczy dla różnych osób. Nurkowanie na rafie na głębokości 10 metrów dla niektórych jest obarczone pewnym ryzykiem, być może ze względu na żyjące tam gatunki zwierząt lub występujące prądy czy fale. Nurkowanie na wraku na 30 metrach z określonym stopniem penetracji zawiera pewne elementy ryzyka, może to być bardzo słaba widoczność lub ryzyko zawalenia się konstrukcji, co może spowodować uwięzienie nurków lub zagubienie się w środku bez liny i utratę gazu. Nurkowanie w jaskini niesie ze sobą pewne ryzyka, zgubienie liny, słabą widoczność i utratę gazu. Postrzeganie i akceptacja ryzyka jest decydująca przy określaniu „bezpieczeństwa".

Akceptowalny poziom ryzyka zależy od każdego z nas, w danym momencie, biorąc pod uwagę nasz poziom wyszkolenia, umiejętności i wiedzę. A co z sytuacją, gdy nie mamy doświadczenia? Kiedy jesteśmy nowicjuszami, nie mamy pojęcia, czym jest akceptowalny poziom ryzyka. Chcemy wierzyć, że jest ono bliskie zeru i wierzymy, że instruktor lub centrum nurkowe zarządza ryzykiem za nas. A poza tym, jeśli coś pójdzie nie tak, mamy ubezpieczenie, aby nas zabezpieczyć (a jeśli jesteście w USA, prawdopodobnie możecie kogoś pozwać!).

Jak w rzeczywistości wygląda „bezpieczeństwo"?

Przedstawiona struktura pochodząca z publikacji na temat bezpieczeństwa w opiece zdrowotnej podkreśla, że istnieją różne perspektywy, gdy rozważa się, jak podejść do napotykanego ryzyka. Widzimy, że różne dziedziny mają różne poziomy akceptowalnego ryzyka oraz różne sposoby postępowania w opiece zdrowotnej:

  • Wysokiej Adaptacyjności. W tym przypadku zespoły i organizacje podejmują ryzyko, ponieważ wiedzą, że nie mogą kontrolować kontekstu, w którym działają.
  • Wysokiej Niezawodności. Tutaj nacisk kładzie się na zarządzanie ryzykiem, ponieważ istnieje nieodłączne ryzyko, które powinno być „kontrolowane" poprzez procesy i procedury. 
  • Wysokiego Bezpieczeństwa. W tym przypadku konsekwencje niepowodzenia są ogromne i należy ich unikać poprzez ogromne inwestycje.

Gdzie plasuje się branża nurkowa? Można powiedzieć, że w przestrzeni Wysokiej Adaptacyjności, ale czy branża zachowuje się w ten sposób pod względem strategii i praktyk zarządzania ryzykiem? Liczby na dole odnoszą się do katastrofalnych awarii w określonym czasie. Problem, jaki mamy w nurkowaniu, polega na tym, że nie mamy rzetelnych danych liczbowych dotyczących ryzyka. Mamy dość przybliżone wyobrażenie o liczbie ofiar śmiertelnych rocznie na poziomie globalnym (co najmniej 180), ale nie mamy pojęcia o liczbie nurkowań, które są wykonywane, ani nie wiemy, ilu jest aktywnych nurków. Jaki jest więc wskaźnik wypadkowości w nurkowaniu? Często podawana liczba to 1:200 000 (przypadki śmiertelne na ilość nurkowań), ale nie udało mi się do tej pory znaleźć oryginalnych danych źródłowych na ten temat.

Bezpieczeństwo nurkowania jest często mierzone liczbą wypadków śmiertelnych, które się zdarzają. Problem z taką metryką polega na tym, że zawiera ona bardzo wiele zmiennych. Kiedy liczby rosną lub maleją, można twierdzić, że jest to spowodowane jakąś „interwencją", ale biorąc pod uwagę liczbę zmiennych, jest mało prawdopodobne, że jest to spowodowane jedną „interwencją". Tak samo jak twierdzenie, że chorobę dekompresyjną można skutecznie kontrolować poprzez zmianę wartości ustawień Gradient Factorów, zapominając o licznych innych czynnikach fizjologicznych i środowiskowych, mających znaczenie.

Czy za „bezpieczne" nurkowanie uznalibyśmy takie, w którym wszyscy wracają na łódź/ląd, po nurkowaniu, które nie zakończyło się dla nikogo uszczerbkiem fizycznym lub psychicznym, a sprzęt jest w takiej konfiguracji, w jakiej powinien być, tzn. nie wystąpiły żadne sytuacje typu „brak gazu", czy też sprzęt nie został porzucony lub uszkodzony z powodu awarii?

Czy za „bezpieczne" powinniśmy uznać taki sposób planowanie i prowadzenia nurkowania, aby w przypadku wystąpienia niepożądanego zdarzenia, zespół był w stanie bezpiecznie ponieść porażkę?

Jak często sprawdzacie skuteczność swoich planów awaryjnych lub ratunkowych? Jak często ćwiczycie wynurzanie z głębokości? Uwzględniając sytuację braku gazu, kontrolując prędkość wynurzania, zgodną z waszym założonym planem zużycia gazów? Kiedy ostatnio ćwiczyliście podejmowanie ofiary na łódź przy złej pogodzie? Kiedy ostatni raz ćwiczyliście procedurę zagubienia nurka, na wodach otwartych (lub w jaskini)? Na podstawowym poziomie, kiedy ostatnio praktykowaliście zrzucanie balastu na powierzchni? Jak często prowadzicie omówienie, aby sprawdzić, gdzie coś nie działa i trzeba się tym zająć?

Wiele organizacji wprowadza 'ocenę ryzyka' jako sposób na pokazanie, jak zarządzają ryzykiem. Te oceny ryzyka powinny być wykorzystywane do wprowadzania procesów i narzędzi w celu zminimalizowania prawdopodobieństwa wystąpienia niekorzystnego zdarzenia. Jednak w wielu przypadkach są to tylko „wymyślone dokumenty", które w bardzo niewielkim stopniu przypominają to, co dzieje się w programie szkolenia nurków, ponieważ założenia przyjęte w ocenie ryzyka nie zostały zweryfikowane. I w większości przypadków nie ma to znaczenia, bo nic złego się nie zdarza, a wady systemu nie są ujawniane. Podczas gdy nie ma to znaczenia w DANYM momencie, naraża to zespół/instruktora na porażkę w przyszłości, ponieważ tworzy fałszywe poczucie bezpieczeństwa, powstaje wyobrażenie, że dokumentacja odpowiada rzeczywistości i pokrywa ryzyko, które może wystąpić.

 

 

Każdy z nas będzie miał własne wyobrażenie o tym, co znaczy 'bezpieczne' i jak można to zmierzyć. Chciałbym Was poprosić, abyście zatrzymali się i zastanowili, co oznacza „bezpieczeństwo" i „bezpieczne" w kontekście Waszego nurkowania. Zawsze będzie istniało nieodłączne ryzyko w działalności, którą kochamy - w końcu jesteśmy w środowisku, które nie podtrzymuje funkcji życiowych - ale nagroda jest często warta ryzyka. Mamy okazję zobaczyć i doświadczyć rzeczy, których wielu innych nie ma. Jednocześnie musimy zrozumieć, że nie trzeba wiele, aby z pięknego, przyjemnego nurkowania przejść do czegoś, co jest przerażające, jak utknięcie na wraku przy zerowej widoczności i brak pomysłu na wyjście.

Co zrobić, aby stworzyć „bezpieczne" nurkowanie? Skąd wiadomo, że nurkowanie było 'bezpieczne'? Nie ulegajmy uprzedzeniom dotyczącym wyniku lub dotkliwości, gdy zastanawiamy się nad nurkowaniem...

Zasadniczo, mamy indywidualnie skonstruowany pogląd na temat 'bezpieczeństwa'. Mamy również społecznie skonstruowany pogląd na temat „bezpieczeństwa" oparty na naszych interakcjach z innymi. Problemy mogą się pojawić, gdy istnieje rozbieżność pomiędzy indywidualnie skonstruowanym poglądem na temat „bezpieczeństwa" a konstrukcją „bezpieczeństwa" w zespole i nie ma psychologicznie bezpiecznego środowiska, w którym można zadać pytanie - jak radzimy sobie z tym, co dzieje się źle?


Gareth Lock jest właścicielem The Human Diver, niszowej firmy skupionej na kształceniu i rozwijaniu nurków, instruktorów i powiązanych zespołów, aby mogli osiągać wysoką wydajność. Jeśli chciałbyś pogłębić swoje doświadczenie nurkowe, rozważ udział w kursie wprowadzającym online, który zmieni twoje podejście do nurkowania, ponieważ bezpieczeństwo zależy od tego jak jest postrzegane, odwiedź stronę internetową.

Andrzej jest instruktorem nurkowania technicznego i nurkowania na obiegach zamkniętych. Pracuje jako konsultant do spraw bezpieczeństwa i wydajności w branży nurkowej. Z wykształcenia jest psychologiem ze specjalizacją w psychologii społecznej i psychologii bezpieczeństwa. Jego główne zainteresowania w tych dziedzinach związane są z wydajnością człowieka w ekstremalnych środowiskach oraz budowaniem zespołów o wysokiej wydajności.  Andrzej ukończył studia podyplomowe w zakresie archeologii podwodnej i zdobył doświadczenie w roli osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo nurkowania w projektach naukowych- DSO. Od 2023 roku jest instruktorem Human Factors, prowadzi polski oddział The Human Factors. www.podcisnieniem.com.pl